Kuba – muzyka zmysłów
Wyspa jak zmysłowy sen pełen dźwięków, kolorów i zapachów. Realistyczny a przecież nieprawdopodobny. Kubaprzeżyje wkrótce nagłe przebudzenie. Jeśli chcecie posmakować słodko-cierpkiej sennej magii, musicie się pospieszyć – przypominaBarbara Górska.
Każdy, kto ceni wypoczynek w eleganckim słonecznym kurorcie zdecydowanie powinien odwiedzić tę wyspę. A odkrywca i ryzykant, szukający w podróży nie tyle luksusu co dreszczyku emocji musi wybrać się na Kubę z całą pewnością!
Wczasowicze z Polski chętnie wybierają Varadero zwane kubańskim Miami Beach. Kurort słynie z wielkiej liczby hoteli i ośrodków z ofertą „all inclusive”. Płacisz raz, z góry, a w zamian korzystasz do woli nie tylko z pięknej plaży i wygodnego bungalowu, lecz i z nieograniczonej ilości posiłków serwowanych przez otwierane kilkakrotnie w ciągu dnia bufety i darmowych drinków serwowanych non-stop w licznych barach. W cenę wkalkulowana jest niekiedy także nauka hiszpańskiego i gimnastyka z trenerem. Hotele tego typu są bardzo typowe dla Kuby i stanowią prawdziwy raj dla leniuszków, obżartuszków oraz tych, którzy uwielbiają być cały dzień na rauszu.
Perspektywa spędzenia wakacji w takim rezerwacie przyjemności jest co prawda miła, ale całkowicie wyklucza możliwość poznania Kuby prawdziwej. Bezsprzecznie największą atrakcją Kuby jest jej stolica. „Odkryta” kilka lat temu przez europejskich turystów Hawana jest obecnie ulubionym celem pielgrzymek tysięcy globtroterów z kilku kontynentów. Zapchane turystami bary w centrum miasta pękają w szwach nie gorzej niż tutejsze autobusy, a polowanie na dolarowy napiwek bywa uciążliwe, bo na jednego „białego zwierza” czyhają dziesiątki „myśliwych” – od pozujących do zdjęć piękności na głównych placach po babcie klozetowe w podrzędnych jadłodajniach. Mimo to Hawanę można nie tylko pokochać, można na jej punkcie wprost oszaleć.